16 listopada, 2014

Rozdział #013

*Oczami Mia*

-Ryland, ja nie wiem co mam myśleć.-powiedziałam przyciszonym głosem.
-Co to znaczy?-spytał mocno zdziwiony odpowiedzią.
-Oczywiście tobie ufam ale czuję, że Mercedes mi ciebie odbierze.-odparłam spuszczając głowę w dół.
-Ale Mia tak się nigdy nie stanie, mogę ci to tutaj przysiąc.- mówiąc to klęknął przede mną.
-Haahaah! Ryry nie wygłupiaj się!-oznajmiłam ze śmiechem. Od razu wstał na nogi otrzepując spodnie z piasku.
-Ale ja się nie wygłupiam. Mia chcesz być moją dziewczyną?-powiedział to poważnie patrząc na moją reakcję.
-Ja..ja..ja... nie wiem. Przepraszam.-odpowiedziałam słabo i uciekłam płacząc.

*Oczami Rylanda*

Nie docierało do mnie co się właśnie stało. Po chwili wpatrywania się w pustą przestrzeń gdzie jeszcze przed chwilą stała Mia dotarło do mnie, że dziewczyna, którą kocham właśnie uciekła.
Pobiegłem do samochodu i zacząłem jechać w stronę gdzie pobiegła Mia. Nagle zobaczyłem ją idącą chodnikiem, zatrzymałem samochód i wysiadłem. Podbiegłem do niej szybko i złapałem za ręce, odwróciłem ją aby była twarzą do mnie. Widziałem, że ją przestraszyłem.
-Nie chciałem Cię przestraszyć. Dlaczego uciekłaś?-spytałem przytulając dziewczynę.
-Wszystko w porządku. Ja..ja po prostu się przestraszyłam. Boję się tego, że jutro już możesz ze mną zerwać bo będziesz z inną. Ryland ja chcę być z tobą ale bardzo się boję, że mnie zostawisz.-powiedziałam nie patrząc chłopakowi w oczy.
-Mia nie bój się, że ktoś nas rozdzieli. Moja miłość do ciebie jest wielka i ty o tym wiesz. Za pierwszym razem gdy cię zobaczyłem nie mogłem przestać o tobie myśleć. Ciągle widziałem twoją piękną uśmiechniętą twarz.-powiedziałem to bardzo spokojnie przytulając dziewczynę do siebie.
-Heh, Ryry jesteś słodki.-Mia szepnęła to w moją pierś mocniej się do mnie przytulając.
-Wiem. Mia chcesz być ze mną?- odsunąłem się trochę od dziewczyny.
-Ja...ja...-nie wiedziała co ma powiedzieć.- Tak chcę.-krzyknęła i z uśmiechem się we mnie wtuliła. Byłem taki szczęśliwy! Przyciągnąłem ją jeszcze bliżej siebie (o ile było to jeszcze możliwe) i podniosłem wysoko do góry. Popatrzyłem w jej oczy, były takie piękne. Potem przeniosłem wzrok na jej usta, błyszczały w świetle latarnii. Powoli zbliżyłem swoje wargi do jej a Mia oddala się ode mnie, nieco mnie to zdziwiło. Zapytałem więc jej:
-Co się stało? Coś źle zrobiłem?- spytałem nieco przestraszony.
-Nie, nie. Wszystko w porządku. Po prostu ja....- mówiąc to spuściła głowę na dół.
-Spokojnie możesz mi powiedzieć.- odparłem łagodnie.
-Ryland to wstyd przyznać ale ja... ja...ja się nigdy nie...nie całowałam.
-Hahhaaaaha!! Co? Ty chyba żartujesz?
- Wiedziałam, że będziesz się śmiać.
-Nie. Po prostu to dość dziwne, że masz 17 lat i nigdy się nie całowałaś. Przepraszam, Mia wybaczysz?
-Tak wybaczę ale nie rób tego więcej, nie lubię tego tematu.
-Wiesz skoro jeszcze nigdy się nie całowałaś to możesz spróbować ze mną.- powiedziałem ucieszony i podniosłem dwukrotnie brwi. Dziewczyna się zaśmiała i powiedziała:
-Wiesz w sumie to mogę spróbować.
Już się zbliżaliśmy do siebie, byliśmy milimetr od siebie aż tu nagle zadzwonił telefon Mii.

*Oczami Mii*

Właśnie miałam przeżyć swój pierwszy pocałunek a ten piękny moment niszczy mi nie kto inny tylko mama!
-Przepraszam Ry muszę odebrać, to mama.-powiedziałam wyciągając telefon z kieszeni.

Rozmowa telefoniczna

-Hej mamo, czemu dzwonisz?
-Mia wiesz ty w ogóle która jest godzina? Do domu natychmiast!
-Ok mamo ale nie martw się nic mi nie jest jestem z kolegą.-mówiąc to popatrzyłam z uśmiechem na Rylanda.
-Z kolegą?! Oh.. dobrze. Wracaj do domu, masz być za pół godziny w domu jak nie to jadę po ciebie!-powiedziała mama i się rozłączyła.
-Dobrze mamo.-odparłam sama do siebie.

-Ryland jak daleko jesteśmy od mojego domu?- spytałam zaraz po zakończeniu rozmowy.
-Tak około 15 minut jazdy samochodem, a co?
-Muszę być w domu za 30 minut inaczej moja mama przyjedzie po mnie samochodem, chociaż nie wiem jak ona chce po mnie przyjechać skoro nie wie gdzie jestem.-powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam.
-To wsiadamy do auta i jedziemy cię odwieźć do domu.- mówiąc to Ryland pociągnął mnie za rękę do auta.
-Haah! Okey to chodźmy. 

Byliśmy już w drodze do mojego domu, po około 5 minutach jazdy zasnęłam. 

*Oczami Rylanda*

Wiozłem Mię do domu, spojrzałem na nią jak słodko spała. Zatrzymałem się przed jej bramą, wysiadłem z samochodu i obszedłem go na około aby wziąć Mię i zanieść do domu. Wziąłem ją na ręce i zamknąłem samochód. Przeszedłem przez furtkę i stanąłem przed drzwiami do domu. Zadzwoniłem na dzwonek i po chwili stali w drzwiach rodzice mojej dziewczyny. Podałem śpiącą dziewczynę jej tacie a sam pożegnałem się z państwem Moore i poszedłem do samochodu. Odpaliłem silnik i już po chwili byłem w drodze do domu.

______________________________________________________

Tak wiem! Zabijecie mnie bo bardzo dawno nie było rozdziału ale mam bardzo dużo na głowie (czytajcie poprzedni post). W końcu udało mi się skończyć ten rozdział!! Następny nie mam pojęcia kiedy się pojawi. Rozdział trochę nudny ale jest ^^ Mam nadzieję, że następny będzie ciekawszy!! Paaa kochani <3 Do kolejngo napisania! :*

Bardzo proszę o komentarze! Dla Was to tylko chwila a dla mnie bardzo dużo znaczy! Z góry dziękuję kochani! <3 <3

11 listopada, 2014

PRZEPRASZAM!!!!

BARDZO WAŻNA NOTKA WIĘC JĄ PRZECZYTAJ!


Ja bardzo Was przepraszam! Nie było rozdziału już ponad miesiąc i widzę, że niektóre osoby nadal czekają kiedy kolejny rozdział. Niestety nie mam pojęcia kiedy pojawi się 13 rozdział. Zastanawiacie się czemu nie ma rozdziałów na blogu? Nie mam pomysłu żeby zakończyć rozdział (jest napisane pół rozdziału) po prostu pustka w głowie :( Kolejny powód to taki, że mam szkołę! Tak wiem teraz było wolne i mogłam napisać ale... 3 klasa gimnazjum, mnóstwo zadań, sprawdzianów i mega powtórek do egzaminu. Jeszcze raz bardzo Was przepraszam!